Andrzej Multanowski

Do reklamy wszedłem poprzez politykę. W 1991 roku, jeszcze jako dziennikarz, wygrałem konkurs na hasło wyborcze Kongresu Liberalno-Demokratycznego. „Nie bój się jutra” pojawiło się na plakatach lidera partii – Jana Krzysztofa Bieleckiego. Który, jak wiadomo, potem został premierem.

Polityczne skojarzenia przemycałem też pracując dla PKO BP. Nad propozycją hasła promującego pożyczkę wielkanocną – „Wiosna nasza!” – debatowano aż na szczeblu zarządu banku. Z pozytywnym skutkiem.

Teraz wszystko jest przesycone polityką, więc w pracy jej unikam. Ale zamiłowanie do wymyślania nazw, haseł, cyzelowania tekstów reklamowych pozostało. Dziś, w czasach cywilizacji obrazkowej, słowo straciło swoją moc. Dlatego warto go bronić. Ale warto też walczyć o jakość obrazu. W naszej pracy staramy się realizować oba te postulaty.

PM_referencje

Orco_referencje
GTC_referencje
FHG_referencje